Od 1,5 roku rodzice małego goleniowianina, Damiana Kowalskiego, żyją w świecie przepełnionym zapachem szpitala i strachem o życie synka. U chłopca wykryto guza mózgu, okazało się, że to glejak – jeden z najgorszych nowotworów.
– Leczenie jest trudne i nieprzewidywalne, a przeciwnik śmiertelnie niebezpieczny! Czasem nie kojarzę nawet, jaki jest dzień tygodnia, rytm życia wyznaczają tylko kolejne cykle chemii. Teraz wszystko inne nie ma znaczenia… Tylko moje kochane dziecko i to, żeby je wyleczyć… Uratować. Proszę Cię, pomóż mi walczyć o mojego synka! – pisze mama Damiana, Marzena Kowalska.
Chłopiec jest w trakcie leczenia, które ma potrwać rok. Pieniądze na pokrycie kosztów terapii zbierane są TUTAJ.