/
Paweł Palica

A gdyby tak dokonać zamiany? Kontrowersje wokół pomnika rotmistrza Witolda Pileckiego

zdjęcie ilustracyjne (fot. IPN Gdańsk)

Interesującą dyskusję w mediach społecznościowych wywołał temat konsultacji społecznych, jakie w sprawie zapowiadanej budowy pomnika rotmistrza Witolda Pileckiego przeprowadzić chcą władze Goleniowa. Mało komu przypadły do gustu zaproponowane lokalizacje.

Jak już informowaliśmy, powołany przez burmistrza Roberta Krupowicza zespół do spraw przeprowadzenia konsultacji w składzie: Józef Kazaniecki (Gmina Goleniów – Ośrodek Dokumentacji Dziejów Zmiemi Goleniowskiej), Jarosław Jancelewicz (Stowarzyszenie Przyjaciół Ziemi Goleniowskiej), Krzysztof Męciński (Instytut Pamięci Narodowej Oddział Szczecin), Jeannette Słaby (Zespół Szkół nr 1) oraz Sławomir Wunsch (architekt) wybrał dwa potencjalne miejsca, w których mógłby stanąć pomnik, upamiętniający rotmistrza. Są to:

  • Planty (lokalizacja nr 1),
  • skwer u zbiegu ulic T. Kościuszki i Konstytucji 3 Maja (lokalizacja nr 2).

Zauważmy, że pole manewru dla osób chcących się w tej sprawie wypowiedzieć jest mocno ograniczony i w praktyce sprowadza się do wyboru jednego z dwóch odgórnie ustalonych punktów. Mało tego: sądząc po reakcjach goleniowskich internautów, żadna z lokalizacji nie przypadła specjalnie do gustu mieszkańcom naszego miasta. Jasno dają to oni do zrozumienia choćby w komentarzach na facebookowym fanpage’u wGoleniowie.pl, sugerując przy tym, że pomnik polskiego bohatera mógłby zastąpić stojący na placu rotm. Pileckiego, mało wykwintny w formie Pomnik Niepodległości.

Kilka komentarzy cytujemy poniżej:

Czegoś tu nie rozumiem – pomnik rotmistrza Pileckiego nie stanie na placu rotmistrza Pileckiego, tylko gdzieś obok?! Gdzie sens i logika? Fakt, że stoi tam pomnik Niepodległości, ale zastąpienie go pomnikiem Pileckiego to nic strasznego, zwłaszcza gdyby to była ciekawa figura. Czy jest to abstrakcyjny pomnik Niepodległości, czy pomnik tego, który za Niepodległość zginął to żadna różnicaŁukasz Dykowski.

Jak widzę nie tylko ja jestem szczerze zdziwiony, że lokalizacja może być inna niż plac imienia rotmistrza. Nawet mi przez myśl nie przeszło, że można go postawić w innym miejscu, że nie zastąpi nijakiego graniastosłupa, nieco ładniejszego niż w czasach PRL, ale dalej nijakiegoMichał Niklas.

Czy ktoś rozważał inne miejsce? A gdyby tak usunąć tę dziwną bryłę zwaną „pomnikiem niepodległości” i w jej miejscu posadowić pomnik osoby od której plac wziął swoją nazwę?Michał Grzybowski.

Brawo p. Michale, propozycje tych lokalizacji są totalnie absurdalne. Jasne, że tak, pomnik Pileckiego powinien stać na placu Pileckiego, a nie na trawce czy tzw. Plantach. Absurd goni absurd… Rafał Sorkowicz.

Warto przy tej okazji przypomnieć, że w trakcie kampanii wyborczej w 2018 roku burmistrz Robert Krupowicz zapowiadał na Plantach, że po szerokich konsultacjach społecznych doprowadzi do wybudowania nowego Pomnika Niepodległości. Jak raz trafiła się więc okazja, by dotrzymać tej wyborczej obietnicy.

Do tematu będziemy wracać.

To top