Nadal nie wiadomo, kiedy do swojej remizy będą mogli powrócić druhowie Ochotniczej Straży Pożarnej w podgoleniowskiej Lubczynie.
Pzrypomnijmy, że budynek został poważnie uszkodzony 11. lipca po tym, jak uderzył weń samochód, którego kierowca doznał najprawdopodobniej ataku epilepsji. Zniszczeniu uległ wówczas między innymi filar pomiędzy bramami i wydano zakaz korzystania z obiektu. Jeszcze niedawno wydawało się, że z końcem września strażacy będą mogli do remizy wrócić, tymczasem już wiadomo, że nic z tego.
– Dokumentacja techniczna remontu wraz z kosztorysem ma być gotowa 18. września, wtedy gmina ogłosi przetarg na wykonanie zaplanowanych prac. Wszystko niestety przeciąga się w czasie. Nasze wozy stoją przed remizą, a na sygnał do działań po prostu przyjeżdżamy na miejsce i ruszamy do akcji – mówi Dariusz Schacht.
Do tematu będziemy wracać.