Na brak drobnych, ale w gruncie rzeczy potrzebnych elementów wyposażenia skarżą się użytkownicy nowego dworca kolejowo – autobusowego w Goleniowie.
Dworzec jeszcze przed rozpoczęciem jego budowy budził spore kontrowersje wśród mieszkańców Goleniowa. Jego wygląd złośliwie komentowano już po zaprezentowaniu pierwszych wizualizacji, porównując wizję architektów do legendarnego baru “Fregata”, działającego niegdyś przy ul. Wojska Polskiego. Dworzec nie miał też szczęścia na etapie budowy, termin jej ukończenia z różnych względów był bowiem kilkukrotnie przesuwany. Ostatecznie obiekt został otwarty dla podróżnych 3 listopada 2022 roku. I do tej pory jego użytkownicy mają sporo uwag do tego, co otrzymali do dyspozycji.
Podkreślała to na ostatniej sesji Rady Miejskiej radna Dorota Chodyko. Zaznaczyła, że w poczekalni brakuje zegara, a toaletach nie ma jak wytrzeć rąk po ich umyciu (rzeczywiście, przynajmniej w toalecie męskiej nie ma ani papierowych ręczników, ani elektrycznej suszarki), dodać można, że prowadzący do toalet korytarz nie jest w żaden sposób oznakowany. I o ile nie są to sprawy najważniejsze, to dziwić może, że nie pomyślano o nich ani na etapie projektowania, ani wykonawstwa.
Podobno przynajmniej część brakujących elementów ma być dosztukowana. Na efekty poczekamy.
