Już półtora roku temu choć połowicznie można było rozwiązać problem z dzikami, którego doświadczają obecnie mieszkańcy Klinisk Wielkich i innych okolicznych miejscowości. Tymczasem stale on narasta.
Jak już informowaliśmy, wczoraj zebrał się powołany w tej sprawie zespół, który ostatecznie skierował do burmistrza wniosek o odłowienie i odstrzał 20 dzików. Nie bez powodu, bo dziki są obecne w Kliniskach od dobrych kilku lat, a jak mówi sołtys Klinisk Anna Trelińska, wielu mieszkańców wsi ma ich serdecznie dość.
– Nic już sobie nie robią z obecności ludzi, w biały dzień chodzą po ulicach, a my boimy się wyjść z domów. To stada po 10 – 20 sztuk, co trochę pojawiają się nowe młode, a potrafią spać na placu zabaw. Poryte, zniszczone jest wszystko, dzieci z przedszkola nie wychodzą na spacery, naprawdę jest nieciekawie. Dziki nauczyły się żyć w “mieście” i bardzo szybko się rozmnażają, a w samych Kliniskach mają dwa legowiska. Czekamy więc na decyzję burmistrza, a przede wszystkim podjęcie działań. Zespół jednogłośnie opowiedział się za odłowieniem zwierzaków – powiedziała nam.
Zgodę na odłowienie i odstrzał zwierzaków gmina Goleniów otrzymała już półtora roku temu. Formalnie nic więc nie stoi na przeszkodzie, by akcję przeprowadzić.