Dramatycznie wygląda dzisiaj wieczorem sytuacja na Inie w okolicach Goleniowa. Ryby walczą o przetrwanie, niemal wyskakując z wody, strażacy starają się im pomóc.
Około godziny 20 do Goleniowa dotarła woda, która skażona została przez oczyszczalnię ścieków w Stargardzie. W sobotę, podczas intensywnej ulewy, nieoczyszczone ekskrementy, dzisiaj efekt tego widzimy w Goleniowie.
Widok, dodajmy, jest dramatyczny. Ryby walczą o życie, próbując pływać tuż pod powierzchnią, a nawet wystawiają z niej łby, by zaczerpnąć tlenu nie z zatrutej biogenami wody, a wprost z atmosfery. Nie wszystkim się to udaje, rzeką spływa przede wszystkim sporo martwej drobnicy. Ale i znacznych rozmiarów ryby padają.
Na zakolu za otwartym basenem przy ul. Spacerowej są strażacy, którzy próbują nieco natlenić wodę w rzece, policja, przedstawiciel Straży Rybackiej, wiceburmistrz Anita Jurewicz, a także goleniowianie, którzy pierwsi problem zauważyli.
Do tematu wrócimy jutro.