Na bliżej nieokreśloną przyszłość, wszystko na to wskazuje, odłożony został temat podniesienia obowiązujących na terenie gminy opłat za odbiór śmieci. Gmina będzie musiała pokryć generowany przez system, liczony w milionach złotych deficyt z budżetu.
Na październikowej sesji Rady Miejskiej, jak informowaliśmy, radni nie zgodzili się na zaproponowane przez burmistrza Krzysztofa Sypienia podniesienie stawki z 30 na 37 zł od osoby miesięcznie. Formalny wniosek o wycofanie projektu uchwały z porządku obrad zgłosił wówczas radny Tomasz Banach, a 16 radnych ów wniosek poparło. Konsensusu do tej pory najwyraźniej nie ma, stawka póki co nie będzie więc zmieniana, natomiast na najbliższej sesji radni zajmą się między innymi projektem uchwały, która jest konsekwencją obecnego stanu rzeczy.
Z projektu wynika, że przewidywany deficyt wskazany w projekcie budżetu na 2025 rok wynosi blisko 7 mln zł i taką właśnie kwotę gmina będzie musiała wyasygnować ze swojego budżetu, by pokryć różnicę. Jeżeli uchwała zostanie przyjęta, podatnicy będą kosztami obciążeni w sposób pośredni, ich rachunki za odbiór śmieci – przynajmniej przez czas jakiś – nie zmienią się.
Sesja odbędzie się 18. grudnia.