Na czym polega piłkarski fenomen Goleniowa? O tym postanowił przekonać się na własne oczy wiceprezes Polskiego Związku Piłki Nożnej i jednocześnie prezes jego zachodniopomorskich struktur, Maciej Mateńko.
Spośród 23 tysięcy mieszkańców Goleniowa, jak twierdzi sam M. Mateńko, około 500 zarejestrowanych jest jako zawodnicy piłki nożnej, są tu aż cztery drużyny seniorskie (IV liga, klasa okręgowa i 2 x klasa A) i trzy prężnie działające kluby szkolące młodzież. Wiceprezes ZZPN wybrał się zatem do naszego miasta, by zobaczyć, na czym polega fenomen i jak lokalne środowisko futbolowe radzi sobie ze szkoleniem przy dostępności tylko jednego boiska (główna płyta trawiasta zarezerwowana jest dla czwartoligowców).
– Na boisku zastałem 4 grupy trenujące jednocześnie i ponad setkę dzieci! Do każdej grupy przypisanych było po dwóch trenerów, którzy bardzo „żyli” zajęciami i powodowali, że była na nich świetna atmosfera. Na trybunach mnóstwo rodziców (…) Niestety atmosfera i chęci nie wystarczą, aby prawidłowo prowadzić proces szkolenia i stworzyć możliwość optymalnego rozwoju dzieci i młodzieży – napisał później na FB.
M. Mateńko dodał, że wkrótce w Koszalinie i Stargardzie powstaną nowe boiska ze sztuczną nawierzchnią i ma nadzieję, że włodarze gminy Goleniów spróbują w najbliższym czasie zastanowić się nad możliwością rozbudowy bazy sportowej. Szkoda by było, jak twierdzi, zmarnować taki potencjał i możliwość stania się wizytówką zdrowego sposobu życia na mapie województwa zachodniopomorskiego.\
Dodajmy, że wiceprezes PZPN brał udział w treningach prowadzonych z młodymi piłkarzami przez szkoleniowców MKS Ina Goleniów.