Toalety na dworcu kolejowym w Goleniowie zostały wreszcie doposażone w suszarki do rąk. Na ich montaż pasażerowie czekać musieli blisko 3 miesiące.
Na problem związany z brakiem na dworcu niby drobnych, ale jednak istotnych elementów zwracała niedawno uwagę radna Dorota Chodyko. Podczas styczniowej sesji Rady Miejskiej zaznaczyła, że w poczekalni brakuje zegara, a toaletach nie ma jak wytrzeć rąk po ich umyciu. Dziwić może, że nie pomyślano o nich ani na etapie projektowania, ani wykonawstwa.
Dzisiaj dodać możemy, że nie pozostał ów wniosek bez reakcji. Suszarki – sukces to niebywały, biorąc pod uwagę, że budynek został udostępniony podróżnym – wreszcie zostały przy umywalkach zamontowane. Zegara nie ma do tej pory.