Bez większych emocji przebiegła dzisiejsza, zorganizowana przez Młodzieżową Radę Gminy Goleniów „debata” z udziałem kandydatów na burmistrza. Założyć można, że w zaproponowanej formule żaden z nich nie przekonał do siebie nieprzekonanych.
Spotkanie, anonsowane jako debata z kandydatami na burmistrza gminy Goleniów, odbyło się dzisiaj w Rampie. W fotelach na „scenie” zasiedli Tomasz Banach, Arkadiusz Guziak, Robert Kuszyński i Krzysztof Sypień, każdy z nich przedstawił się wcale licznie zgromadzonej publiczności (inna sprawa, że sporą jej część stanowili członkowie ich komitetów), wreszcie każdy z nich miał okazję odpowiedzieć na kilka pytań z zakresu bezpieczeństwa, sportu, kultury, ochrony środowiska, generalnie – udziału młodych ludzi w życiu gminy i propozycji dla nich.
Teoretycznie wszystko grało, gorzej, że czterej „muszkieterowie” pytania otrzymali z dużym wyprzedzeniem, odpowiadali zatem na nie wcześniej przygotowanymi formułkami (czasem wspomagając się czytaniem z kartki), mając na każdą z nich dwie minuty. Zabrakło pytań „na żywo”, głosów z widowni, samym kandydatom nie umożliwiono też słownych pojedynków i polemik. Było grzecznie, spokojnie i… po prostu bezbarwnie, a posłuchać można było między innymi o młodzieżowym budżecie obywatelskim, zadaszeniu lodowiska, budowie nowego Centrum Kultury czy perspektywach na mieszkania i pracę. Ciekawsze wypowiedzi, odróżniające ich autora od konkurentów, policzyć można było na palcach jednej ręki stolarza z długim stażem zawodowym, a najbardziej oryginalną była bodaj ta, w której A. Guziak zapowiedział, że chce postawić na rozwój e-sportu. Co nie oznacza oczywiście, że tego typu spotkania nie są potrzebne.
– Kandydaci rzeczywiście różnili się w bardzo niewielu kwestiach. Nie wiem oczywiście, na ile była to kwestia pójścia w stronę populizmu wyborczego, mówienia rzeczy, które mówić wypada. Pamiętajmy jednak, że przede wszystkim należy rozmawiać. I to po prostu robić. Spotykać kandydatów na ulicy i zadawać im trudne pytania. Politycy są po to, żeby na te pytania odpowiadać, żeby tym wymaganiom sprostać – powiedział nam obecny w Rampie przewodniczący młodzieżowego Sejmiku wojewódzkiego, Maciej Dąbrowski.
– Bardzo mi się podobała kultura między kandydatami, nie przekrzykiwali się, nie wchodzili sobie w słowa, nie odnosili się do siebie wulgarnie, publiczność również zachowywała się spokojnie. Brakowało mi tylko pytań od publiczności, ale rozumiem, że jako iż Młodzieżowa Rada jest bezpartyjna, to lepiej było rozmawiać w takiej formule. Na pewno debata dała ludziom trochę informacji – dodał Oskar Boba.
Wybory samorządowe, przypomnijmy, odbędą się 7 kwietnia.