Wygrodzone barierkami zostały dwa fragmenty chodnika przy głównej siedzibie Goleniowskiego Domu Kultury. Nie bez powodu, bo zaczęły się w widoczny sposób zapadać.
Problemy z budynkiem przy ul. Słowackiego znane są nie od dzisiaj. Stara, wybudowana jeszcze w czasach PRL konstrukcja, która jest od lat podmywana przez wody opadowe, osiada w gruncie, pękają jej fundamenty i ściany, a autorzy wykonanej niedawno ekspertyzy stwierdzili wprost, że kilka jej części, przede wszystkim główne wejście i hol, może się w końcu zawalić. Efekt jest taki, że już na początku 2022 roku podjęto decyzję o częściowym wyłączeniu obiektu z użytkowania.
Okazuje się jednak, że zapada się nie tylko budynek, ale także grunt wokół niego. Na chodniku kilka dni temu ustawione zostały bariery, blokujące dostęp do tych połaci chodnika, które również podmyła woda, sprawiając, że kostka polbrukowa zaczęła się osuwać. Pod nią widać puste przestrzenie, mogło więc być naprawdę niebezpiecznie.
Dyrektor GDK Maciej Ratajczyk powiedział nam dzisiaj, że kilka dni temu niewielkim póki co zapadliskom przyglądali się pracownicy spółki Goleniowskie Wodociągi i Kanalizacja. Być może w przyszłym tygodniu problem, choćby tymczasowo, zostanie rozwiązany.
Debata dotycząca budowy nowej siedziby GDK, dodajmy, bezskutecznie toczy się w przestrzeni publicznej już od dobrych kilku lat. Do tej pory nie wiadomo niestety, czy i kiedy inwestycja ta rzeczywiście ruszy.