/
Paweł Palica

Pod Goleniowem budowany był reaktor jądrowy? Lokalne tajemnice XX wieku

Czy pod Goleniowem mógł znajdować się reaktor atomowy? Czy przez Lubczynę mogły przejeżdżać materiały radioaktywne? Wiele na to wskazuje – twierdzi mieszkający w Lubczynie miłośnik historii Łukasz Dykowski.

Bardzo prawdopodobne jest to, że w niemieckiej fabryce amunicji (Luftwaffenhauptmunitionsanstalt 1/III) w Mostach (Speck) powstał w czasie wojny tajny ośrodek badawczy „Luftmuna”, w którym został zbudowany reaktor jądrowy. Przy fabryce znajdował się obóz dla pracowników przymusowych. Po wojnie na tym 300-hektarowym terenie stacjonowało radzieckie wojsko, które urządziło w obiekcie świniarnię, w 1957 r. znalazł się on w rękach polskiej armii, a cały obszar został wówczas objęty tajemnicą wojskową. Być może ze względu właśnie na ten obiekt – znajduje się tam m.in. basen o głębokości 7 metrów, wręcz identyczny jak ten w Haigerloch w Badeni-Wittenberdze, gdzie Amerykanie odkryli niemiecki reaktor nuklearny w 1945 roku.

Ciekawym jest, że w czasie wielkiego bombardowania Szczecina w sierpniu 1944 roku w porcie szczecińskim zatopiony został parowiec „Artushof” z interesującym ładunkiem. Wrak po wojnie został podniesiony z mielizny i ponownie zatonął ale został spenetrowany przez Przedsiębiorstwo Poszukiwań Terenowych (założone przez MON i MBP). Wydobyto z niego:

  • 500 kg słupów (prętów) grafitowych,
  • 10 sztuk rolek sprasowanego grafitu,
  • 2 tony duraluminium,
  • 220 ton stali w blokach,
  • 165 kg żelaza płaskiego,
  • 8392 mb rur stalowych,
  • 3125 mb ocynkowanych rur,
  • 6150 sztuk cegieł szamotowych,
  • 9600 mb lin stalowych,
  • 100 butli tlenowych i 400 kwasowęglowych,
  • 59 koleb wąskotorowych.

Wszystko to mogło posłużyć do budowy reaktora w Mostach lub być częściowo przeznaczone dla kompleksu Riese na Dolnym Śląsku, gdzie, podejrzewa się, Niemcy tworzyli bombę atomową. Nie wiemy czy statek płynął do portu w Szczecinie czy może do Lubzin, czyli dzisiejszej Lubczyny. Pewności nie ma i być może nigdy się tego nie dowiemy.

Na zdjęciach kadr z programu pokazujący potencjalny reaktor oraz reaktor odkryty przez Amerykanów w Haigerloch. Dla chętnych program Bogusława Wołoszańskiego.

Łukasz Dykowski

To top