Kilka strażackich zastępów prowadziło dzisiaj działania przy ul. Kościuszki w Goleniowie. Płonęło jedno z mieszkań.
Strażacy wezwani zostali na pomoc koło południa, gdy dym zaczął się wydobywać z jednego z mieszkań na parterze. Kilkadziesiąt minut później niebezpieczeństwo zostało zażegnane, choć działania wciąż były prowadzone.
– Działania zastępów w pierwszej kolejności polegały na dostaniu się do środka, bo mieszkanie było zamknięte. Gaszony był pożar, który powstał w pokoju, w części telewizyjnej. Lokatorów w środku nie było, w jednym z pomieszczeń leżała jednak nieprzytomna już suczka, której następnie podany został tlen – powiedział nam uczestniczący w akcji Dariusz Tapper.
Czworonóg, gdy byliśmy na miejscu, dochodził do siebie. Straty w mieszkaniu będą zapewne spore.