Nietypową interwencję podjąć musieli 22 lutego strażacy z Maszewa.
Na nogi postawił ich… bóbr uwięziony w studzience. Do wyciągnięcia nie mogącego wydostać się z potrzasku zwierzaka użyli plandeki, następnie bóbr został przeniesiony w okolice małej rzeczki.
– Wieczorem poszedł sobie do swojego domku, do rodzinki – mówi, cytowany przez Twoje Radio, Leszek Makarewicz, prezes OSP Maszewo.
Do zdarzenia doszło przy ul. Dębowej w Maszewie.