/
Paweł Palica

„Widzimy wiele lepszych form upamiętnienia takich osób”. Goleniowski Kolektyw nie chce pomnika rotm. Pileckiego

Czy naprawdę nie szkoda nam czasu i pieniędzy, by zajmować się pomnikami? – pyta retorycznie Goleniowski Kolektyw, nawiązując do pojawiających się informacji o tym, że z inicjatywy IPN w centrum Goleniowa ma stanąć pomnik rotmistrza Witolda Pileckiego. Poniżej przedstawiamy cały komentarz GK w tej sprawie.

Dokąd zmierzamy?

W dniu 21 stycznia br. na oficjalnej stronie Gminy Goleniów pojawiła się następująca treść:

Gmina Goleniów rozpoczęła rozmowy z przedstawicielami Instytutu Pamięci Narodowej w Szczecinie dotyczące wykonania pomnika Rotmistrza Pileckiego. Pomnik bohatera narodowego znajdzie się na Placu Rotmistrza Witolda Pileckiego w Goleniowie. Po stronie IPN będzie przygotowanie projektu oraz wykonanie rzeźby, natomiast Gmina Goleniów zajmie się otoczeniem pomnika. Obecnie przygotowywane jest porozumienie, które wraz z uchwałą będzie przedstawione goleniowskiej Radzie Miejskiej.

W ślad za nią ukazały się artykuły w lokalnych mediach, nagłaśniające tę propozycję.

W gminie Goleniów, w której nigdy nie postała noga Rotmistrza Pileckiego, ktoś z instytucji Państwowej, jaką jest IPN, a która to w roku 2023 otrzyma na swoją działalność 111 mln zł, odwiedza Goleniów i proponuje, aby z pieniędzy pochodzących z naszych podatków przeznaczyć środki na postawienie pełnowymiarowego pomnika Rotmistrza Pileckiego.

Warto dodać, że dzieje się to w czasie, gdy, cytując za stroną Business Insider z 27 stycznia br. „przygotowywany przez rząd budżet opiera się na założeniach, które istotnie odbiegają od rynkowej rzeczywistości. Wzrost PKB ma wynieść 1,7 proc., a średnioroczna inflacja 9,8 proc. W taki scenariusz nie wierzy nawet Narodowy Bank Polski Planowany przez rząd deficyt na poziomie 68 mld zł jest wyjątkowo wysoki na tle ostatnich lat, o ile wyłączymy z zestawienia pandemiczny 2020 r., który zamknął się luką na poziomie 161,5 mld zł. Rok wcześniej było to 15,8 mld zł, a w 2021 r. 26,4 mld zł… Niemal 10 proc. wydatków budżetowych w tym roku – 66 mld z 672,5 mld – trafi na obsługę długu Skarbu Państwa. Innymi słowy, odsetki od zadłużenia Polski pochłoną prawie co dziesiątą złotówkę wydaną z budżetu”.

Czy naprawdę w naszym kraju mamy tak dużo pieniędzy, aby stawiać pomniki w każdym mieście postaciom z danymi miastami nie związanymi? Czy nie warto wyrazić sprzeciwu wobec takiej polityki wydatków środków Skarbu Państwa (a więc nas wszystkich)? Czy stawianie kolejnych pomników nie jest kontynuacją tradycji charakterystycznych dla czasów słusznie minionych, a tym bardziej czy warto to robić w tak trudnych czasach?
Rotmistrz Pilecki był wybitnym człowiekiem i dokonał wielkich rzeczy, lecz widzimy wiele lepszych form upamiętnienia takich osób, niż robienie tego poprzez pomniki.

Jeszcze dziś, tuż przed posiedzeniem Rady Miejskiej (ta została zwołana na 1 marca w Dniu Pamięci Żołnierzy Wyklętych), radni nie mają w porządku obrad sesji głosowania związanego z postawieniem powyższego pomnika.

Jeśli natomiast podczas w/w sesji takie głosowanie będzie mieć miejsce, aby zaszachować radnych, to apelujemy o rozwagę i nie poddawanie się presji władz gminy, czy IPN-u. Rada Miejska powinna mieć czas i możliwość przygotowania się do rozmowny, co do zasadności takiego przedsięwzięcia. Zdajemy sobie sprawę, że zagłosowanie przeciwko budowie pomnika w Dniu Pamięci Żołnierzy Wyklętych, zostanie z pewnością mocno nagłośnione i może zostać wykorzystane, jako przejaw braku patriotyzmu (tak rozumianego), a na będących przeciwnikami tej koncepcji radnych może wylać się fala hejtu.

Dzisiaj jednak potrzeba nam wszystkim rozwagi i umiaru. Nie jesteśmy przeciwnikami idei budowania wszelkich pomników, upamiętniania ludzi ważnych, a tym bardziej nie jesteśmy w opozycji do osoby Rotmistrza Pileckiego. Szanujemy odczucia ludzi w tym temacie i różne opinie. My dzielimy się swoją.

Mamy nadzieję, że wśród Radnych Miejskich, którzy są przedstawicielami nas wszystkich, znajdą się tacy, którzy myślą podobnie do nas. W naszej gminie jest wiele spraw do rozwiązania. Czy naprawdę nie szkoda nam czasu i pieniędzy, by zajmować się pomnikami? Czy nie uważacie Państwo, że korzystniejsze będzie wydanie ich na podniesienie jakości usług w zakresie edukacji, kultury, czy służby zdrowia?

Jeżeli zaś IPN koniecznie chce upamiętnić Rotmistrza Pileckiego w Goleniowie, to mamy pomysł, by pokrył koszty wybudowania np. ścieżki spacerowej wzdłuż Iny i aby nazwał ją imieniem Rotmistrza Witolda Pileckiego.

Z nadzieją na rozsądek
Goleniowski Kolektyw

Więcej na temat Goleniowskiego Kolektywu pisaliśmy TUTAJ.

Przeczytaj również:

To top