/
Paweł Palica

Wielkie emocje w hicie kolejki Goleniowskiej Ligi Mistrzów. Plebania górą

fot. Paweł Palica

To były kolejka godna UEFA Champions League. A na pewno piłkarze z Goleniowa i okolic dostarczyli nie mniej emocji niż gwiazdy futbolu.

Najwięcej spodziewano się w minioną niedzielę po meczu na szczycie, w którym zmierzyły się KLB Plebania Lubczyna i Jartex Goleniów. Pierwsze minuty to wzajemne badanie i nieśmiałe ataki, ale już w 7. minucie Sebastian Kott po raz pierwszy pokonał Piotra Cudziłę. Chwilę później Krystian Krupiński wpuścił między nogami łatwy strzał z dystansu i było 1:1. Dwa kolejne gole strzelił jednak Sebastian Kott, a tej samej sztuki dokonał Marcin Dropiński i na przerwę zawodnicy schodzą z remisem 3:3. Po odpoczynku na prowadzenie wyprowadził elektryków M. Dropiński i widmo porażki zajrzało lubczynianom w oczy, Jartex niby zepchnięty do obrony wciąż kontratakował, jednak bezskutecznie. Szalę zwycięstwa na stronę Plebanii przechylili ostatecznie bracia Kott. Najpierw Sebastian wyrównał na 4:4, a tuż przed końcem, po błędzie bramkarza Jartexu, decydującą bramkę strzelił Tomasz.

W drugim meczu Team Przybiernów grał z Niedzielnymi Chłopakami, którzy bardzo chcieli wykorzystać braki kadrowe przybiernowian. Udało się. Po meczu wygranym 3:2 zdobyli swoje pierwsze punkty w GLM. Tak tworzy się historia.

Większej historii nie miało spotkanie Wichra Warszewo z Gazolami. Ci drudzy pewnie wygrali 7:2

Ostatni mecz to pojedynek Kultywatora Krępsko i Wichra Przemocze. Wicher wygrywając mógł zachować szansę na puchar. Było tylko jedno „ale” – trzeba było strzelać bramki. Jedna to za mało, by wygrać z Kultywatorem, Krępsko zasłużenie więc wygrało 3:1, kontrolując sytuację praktycznie przez cały mecz.

Następna kolejka już za tydzień. Obecnie trzy drużyny mają 12 punktów, emocje będą więc do samego końca rozgrywek.

Przeczytaj również:

To top