Masz pęto kiełbasy czy kawałek sera w walizce? Możesz dostać za to mandat po powrocie do Polski.
Krajowa Administracja Skarbowa wraz z rozpoczynającym się sezonem turystycznym przypomina, że podróżnych, którzy przylatują do Polski spoza Unii Europejskiej, obowiązują inne przepisy niż na rynku wewnętrznym. Małgorzata Brzoza z Izby Administracji Skarbowej w Szczecinie informuje, że widać to także na lotnisku w Goleniowie.
– W bagażu Polaka wracającego z Wielkiej Brytanii znaleźliśmy 3,7 kg sera. Ser został zutylizowany, a podróżny zapłacił mandat w wysokości 550 zł. W bagażu obywatelki Azerbejdżanu znaleźliśmy 2,8 kg różnych produktów mięsnych. Zostały one zutylizowane, a pasażerka zapłaciła 600 zł mandatu. Inny podróżny z Wielkiej Brytanii zapomniał o zakazie przywozu produktów odzwierzęcych. W jego bagażu znaleźliśmy 2,24 kg sera i 2 kg wyrobów mięsnych. On też musiał oddać produkty do utylizacji i zapłacił 500 zł mandatu. A w miniony weekend inna osoba przewoziła około 5 kg warzyw takich jak sałata czy szczypior, a także ziół – mówi.
Podróżni łamiący zakaz wwozu żywności płacą mandaty karne, a same produkty są utylizowane. Pamiętać należy także o tym, że podróżnych wracających do Polski spoza Unii Europejskiej obowiązują inne limity dotyczące wyrobów tytoniowych, alkoholu i innych towarów.