Paweł Palica

„Czasem gdzieś znajdę wyblakłe oznaczenie szlaku”. Spostrzeżenia turysty rowerowego z Goleniowa

Według mnie powiat, mając Blue Velo, powinien we współpracy z województwem i gminami trochę nad turystyką rowerową popracować, by turyści jadący przez Lubczynę, Modrzewie, Stepnicę, Czarnocin, chcieli się gdzieś tu zatrzymać i odwiedzić coś więcej – pisze w komentarzu, dotyczącym potencjału naszego powiatu goleniowianin Michał Niklas.

Niestety, choć tereny mamy ciekawe: Ina, Gowienica, Zalew Szczeciński, puszcza, jeziora, w tm Jez. Dąbie, a do tego mamy choćby wojewódzką „arterię rowerową”: Blue Velo (brzegiem J. Dąbie, później przez Modrzewie do Stepnicy, Czarnocina), to jest coraz słabiej.

Goleniowskie gminne szlaki rowerowe są słabo oznaczone i wg. mnie dałoby się zrobić nieco inne trasy szlaków, bardziej dedykowane: jedne dla rodzin, inne dla lubiących jazdę terenową. Gmina Stepnica ma bardzo dobrze oznaczone szlaki i może trzeba te goleniowskie przejrzeć i porządnie oznakować. Powiatowy szlak, dość długa pętla „Równina Nowogardzka”, już wiele lat temu stracił oznaczenia w terenie i nikt tego nie odnawia. Inne gminy to czasem ze zdziwieniem gdzieś znajdę wyblakłe oznaczenie szlaku, choćby przy Przybiernowie, ale to chyba jakieś szczątki z końcówki zeszłego wieku, o których nikt już nie pamięta. Wg mnie powiat mając Blue Velo powinien we współpracy z województwem i gminami trochę nad turystyką rowerową popracować, by turyści jadący przez Lubczynę, Modrzewie, Stepnicę, Czarnocin, chcieli się gdzieś tu zatrzymać i odwiedzić coś więcej. Z najprostszych: brakuje choćby drogowskazu na betonowiec, brakuje szlaku do „bunkrów” na północ od Świętej, z Blue Velo nie ma nawet oznaczenia, że tu można zjechać do Goleniowa (nim powstanie droga rowerowa do Modrzewia, to najlepiej jechać płytami betonowymi przez Żdżary, obok pomnika poległych w I wś). Jak jeździliśmy rodzinnie w okolicach warmińskich miasteczek przy Green Velo, to bardzo mi się podobało to, że Green Velo stanowiło „kręgosłup” trasy rowerowej, a gminy/powiaty w okolicy miały swoje szlaki naniesione na główną mapę. U nas tego brakuje. Ale aby dodać te goleniowskie, to jednak wcześniej zalecałbym co najmniej odnowienie oznaczeń. Te z okolicy Stepnicy można dodać od razu, bo są bardzo solidnie oznaczone.

Kolejna boląca mnie sprawa, to kapitalna do spływów Ina. Na szczęście wyburzono walącą się wiatę kajakową na wysokości Modrzewia, ale co z nową? Po przebudowie nabrzeży Iny przy spichlerzu, tam gdzie kiedyś była możliwość zakończenia/rozpoczęcia spływu, obecnie jest tak niewygodnie, że spływy kończą się przy dzikiej plaży przed starym, odkrytym basenem. Czy to nie strata i dla turystów, i dla gastronomii goleniowskiej? Szkoda, że przygasł tak kiedyś reklamowany spływ Iną. Kiedyś, we współpracy z OSiR, były spływy kajakowe i rejsy jachtowe dla goleniowskich gimnazjalistów. Czy dziś są takie propozycje dla licealistów i innych uczniów w odpowiednim wieku?

Szkoda, że wiele ciekawostek, czy zabytków, nie jest w żaden sposób oznaczonych. Może trzeba brać przykład z Duńczyków na Bornholmie, którzy byle „popierdółkę” maja oznaczoną: „do dużego kamienia Rockstern 2 km”, „do kamienia z napisami runicznymi 1 km”? Kto wie, że w Karsku, obok Nowogardu, jest kamień z ciekawą legendą? Ilu mieszkańców Goleniowa wie, jak dojechać/dopłynąć w okolice betonowca, dojść do Królewskiego Źródła, albo dojść na „cmentarz czeski” obok więzienia (tu widziałem już nowe oznaczenia)? Dlaczego przy stacji kolejowej nie ma mapki powiatu, gminy, miasta z zaznaczonymi zabytkami, atrakcjami turystycznymi i przyrodniczymi, szlakami pieszymi, rowerowymi, konnymi, kajakowymi?

Przeczytaj również:

To top