Paweł Palica

“Czerwony” pomnik zniknie? Procedura ruszyła

fot. Paweł Palica

Ruszyła procedura, której skutkiem ma być usunięcie pokomunistycznego pomnika, stojącego na Placu Wolności w Nowogardzie.

Jeszcze przed wyborami wszczął ją niedawny wojewoda zachodniopomorski, Zbigniew Bogucki, który skierował do Instytutu Pamięci Narodowej wniosek w tej sprawie. Jego zdaniem taką logikę narzuca tzw. ustawa dekomunizacyjna i nie jest to, dodajmy, opinia oderwana od rzeczywistości.

Pomnik, na którym znajduje się między innymi figura sowieckiego żołnierza, początkowo symbolizował bowiem polsko – radzieckiego “braterstwa broni”, a dopiero po przemianach ustrojowych zmodyfikowano jego nazwę pomnika i jest on obecnie poświęcony kombatantom Rzeczypospolitej Polskiej. Na uroczystościach pod nim organizowanymi regularnie pojawia się zresztą grupa nowogardzian z transparentami piętnującymi rosyjskie zbrodnie.

Zgodę na usunięcie pomnika z przestrzeni publicznej wydać będzie musiał IPN. Z tym najpewniej nie będzie problemu, przeciwny tej inicjatywie jest jednak burmistrz Nowogardu Robert Czapla. Od decyzji będzie mógł się odwoływać, co zapewne mocno przeciągnie w czasie procedurę.

Rocznicowe obchody odbyły się pod pomnikiem, na którym znajduje się między innymi figura sowieckiego żołnierza. Początkowo był to wyraz polsko – radzieckiego “braterstwa broni”, a po przemianach ustrojowych zmodyfikowano jedynie nazwę pomnika i jest obecnie poświęcony kombatantom Rzeczypospolitej Polskiej. Na uroczystości pojawiła się więc grupa nowogardzian z transparentem piętnującym rosyjskie zbrodnie, a jeden z organizatorów akcji Mirosław Berezowski mówi, że miejsce na patriotyczne uroczystości jest dobrane fatalnie.

Przeczytaj również:

To top