/
Paweł Palica

Jezioro urokliwe i pełne tajemnic, ścieżka – do poprawy

fot. Paweł Palica

Niewiele czasu i wysiłku trzeba, by wybrać się nad ukryte w Puszczy Goleniowskiej sztuczne jezioro Duże Czarnogłowy. Wyprawa byłaby zapewne przyjemniejsza, gdyby zadbano o stworzoną tam infrastrukturę turystyczną.

Jak podaje strona westisthebest.pl, jezioro Czarnogłowy powstało w wyniku zalania wyrobisk kopalni odkrywkowej wapienia w 1968 r. Skały eksploatowano tutaj już w drugiej połowie XVIII wieku, w 1903 roku kamieniołom zmechanizowano i działał w tym miejscu aż do roku 1945, kiedy prace wstrzymano, a kamieniołom został zalany. Produkcję wznowiono po zakończeniu wojny, a po odpompowaniu wody wydobycie trwało w latach do 1968 r. Wtedy po raz kolejny i ostateczny zalano wyrobisko. Do dziś pod wodą można znaleźć nie tylko pozostałości sprzętu wydobywczego (rury, fragmenty przepompowni), ale i zatopiony las. Z uwagi na czystość wody jezioro stanowi atrakcję nie tylko dla wędkarzy, ale też płetwonurków.

Na północno-zachodnim krańcu jeziora jest plaża, przy której znajduje się parking z wiatą, miejscem na ognisko i pole biwakowe. Jest też wijąca się wzdłuż brzegu, malownicza leśna ścieżka, niestety nie każdy jej odcinek, szczególnie przy wysokiej wodzie, da się przejść suchą stopą. Zniszczony jest chociażby, jak widać na zdjęciu, jeden z drewnianych mostków na lewo od plaży. Warto zadbać o jego odtworzenie.

Przeczytaj również:

To top