/
Paweł Palica

“Gdyby istniał, nie opędzilibyśmy się od turystów”. Ten kościół został zburzony po wojnie

fot. zbiory Goleniowskiego Stowarzyszenia Eksploracji Historycznej “Biały Grosz”

Do 1945 rok w Stepniczce, zapewne nie wszyscy mieszkańcy okolic o tym wiedzą, istniał przepiękny kościół. Zostały po nim tylko wspomnienia, odświeżone przez Wojciecha Jandę z Goleniowskiego Stowarzyszenia Eksploracji Historycznej “Biały Grosz”.

Pierwsza wzmianka o kościele pochodzi z roku 1594, kiedy to jest wymieniany w rejestrze jako kościół zbudowany w XIV wieku. Przed wybudowaniem kościoła w Stepniczce, nabożeństwa odbywały się w kościele w Stepnicy. W 1733 roku świątynia została jednak zniszczona. Niestety nie wiadomo w jaki sposób, można się tylko domyślać, iż przyczyną był pożar, co zdarzało się w tamtych czasach dosyć często.

W 1748 roku wybudowano nowy kościół z wieżą, według projektu mistrza budowlanego J. G. Damesa. W roku 1893, iglica wieży została zniszczona przez piorun, a następnie odbudowana w pierwotniej formie przez mistrza ciesielskiego Köllera z Pribbernow (Przybiernów).

Kościół był konstrukcji szachulcowej z drewna dębowego, z otynkowanym wypełnieniem ceglanym na odnowionych fundamentach z kamienia polnego i cegieł. Ściany nawy od zachodu i północy zostały w latach 30. XX wieku solidnie podmurowane do wysokości parapetów. Kościół posiadał okna prostokątne, zamknięte płaskimi łukami, poziome belki jętkowe z opaskami na trzonach. Dach był czterospadowy, pokryty podwójną dachówką karpiówką.

Wewnątrz nawy znajdował się strop deskowy w formie sklepienia zwierciadlanego. Na zwierciadle znajdowało się malowidło: Oko Boże w wieńcu z chmur, wici akantu i kartusze na bocznych płycinach. Oryginalna podstawowa kolorystyka kościoła wewnątrz była jasnoniebieska. Sufit wydawał się ciemnozielony, dzięki zastosowaniu politury szelakowej.

W 2016 roku w jednym z gospodarstw odnaleziono trzy płyty nagrobne. Jedna z nich pochodziła z kościoła w Stepniczce. Był to nagrobek szypra Christiana Krentzina.

– Myślę, że jeśli kościół wciąż by istniał, to nie opędzilibyśmy się od turystów. Piękny i bogato wyposażony, wielka szkoda, że został wyburzony – komentuje Wojciech Janda.

Pełen opis zachowanego już tylko na zdjęciach i w archiwach budynku znajdziecie TUTAJ.

Przeczytaj również:

To top